My w Polsce wytrzymaliśmy rok i wyjechaliśmy do Anglii… jakoś nie daliśmy rady… ja straciłam w tym czasie pracę, a mój Turek nic nie mógł znaleźć… problemem było też mięso halal… w Turcji jeszcze nie mieszkaliśmy, ale wszystko przed nami 😉
Aga, jak to się stało, że “po roku wyjechaliście do Anglii” – rozumiem, że już po ślubie i posiadaniu karty stałego pobytu?
Ja aktualnie nie jestem zadowolona z mojego miejsca pobytu, bo czekam na przyjazd mojego Turka na białym koniu do Polski. 😉 Czy coś z tego będzie… się okaże.
😉 mieszkalismy w Londynie, troche w Polsce a teraz maszym rajem na ziemi jest Istanbul…wlasciwie kazde z tych miejsc ma swoje dobre i zle strony, ale przeciez nie wazne gdzie, wazne z kim…pozdrawiam
Ja z moim mieszkamy w Polsce od samego początku (zresztą poznaliśmy się tutaj), nawet nie myślałam zeby zamieszkać w Stambule – nie wiem czemu Jeździmy tam od czasu do czasu na wakacje Dla nas jak na razie jest ok. Zastanawia mnie jedna kwestia – czemu twój H starał się o pozwolenie na pracę tutaj. Po ślubie już to nie jest wymagane. Nawet jak ma kartę czasowego pobytu.
starał się o kartę pobytu, z którą dostał automatycznie pozwolenie na pracę, o to mi chodziło nie każda karta pobytu daje chyba prawo do pracy (ale nie wiem tego na 100%…), np. taka studencka, małżeńska oczywiście daje i nie musiał o nie osobno występować
Mieszkamy obecnie w Sosnowcu.. Niestety.. Chcieliśmy lecieć do mojej mamy dokładnie do UK gdy byłam w ciąży. Problem był i jest w tym, że Erhaniątko nie ma Polskiego obywatelstwa, a wiza by go wyszła ponad 4tyś :/ Mogłam lecieć sama, urodzić tam, a wtedy już za zadaniem państwa byłoby ściągnięcie do angli ojca dziecka, ale ważniejsze dla nas było to, żeby E był przy porodzie, przecinał pępowine i mógł zaraz po urodzeniu trzymać w ramionach swoją córeczkę Jeszcze tylko jakieś 16 miesięcy i się przeniesiemy 😀 W Crewe znajduje się polski sklep (prowadzony przez Turka) więc mi osobiście niczego nie bd brakowało 😉
Hej, ja w sumie dopiero zaczynam przygodę z moim Turkiem i to w Polsce, a mianowicie przyjeżdża on na studia do Poznania. Ja jestem jeszcze w liceum. Zbyt młodzi by cokolwiek powiedzieć, ale mam nadzieję, że nam się uda Niedawno odkryłam Twojego bloga i bardzo jestem z tego zadowolona, ponieważ nie musze już czytać o związkach Polka- Turek kończących się tragicznie. Dobrze jest znać pary, którym się udało. Jestem pełna nadziei, czytając twoje wpisy. Dziękuję Pozdrawiam
Trochę Wam zazdroszczę, mój M nie chciał się od początku zgodzić na mieszkanie w Polsce był od razu na nie, chociaż nigdy nie był w Polsce zanim mnie nie poznał. Przyleciał ze mną raz i w sumie na kilka dni, ale nie podobało mu się ( a bo zimno, a bo jogurt nie taki, a bo chleb inny). Jest mi trochę przykro z tego powodu, ale nie mam zamiaru go zmuszać do “pokochania Polski” za wszelką cenę. Jestem bardzo neutralnie nastawiona do Turcji, a tym bardziej Cypru Północnego gdzie mieszkamy. Ani nie kocham tu mieszkać, ani nienawidzę (na chwilę obecną) . Brakuje mi wielu rzeczy, które na pewno miałabym w Polsce, albo chociaż gdybyśmy mieszkali w Turcji. Jednak wyprowadzka gdziekolwiek i zaczynanie od tzw. “zera” przeraza mojego męża. Mój mąż jest takim tradycyjnym turkiem jeśli chodzi o kwestie utrzymania rodziny za wszelką cenę – po prostu siedzimy tu, bo ma dobrze i to nawet bardzo płatną pracę i jemu to wystarczy (w Turcji nigdy by tyle nie zarobił, tak mówi). Mówi też, ze nie przeżyłby, gdybym to ja musiała pracować w Polsce i jego utrzymywać, a on siedziałby w domu z dziećmi – mi by to nie przeszkadzało. Dlatego jest jak jest, nie narzekam, bo jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i nie mamy problemów, tylko po prostu tęsknie za kilkoma rzeczami, których tu nigdy mieć nie będę. Mam je przez jedynie moment, gdy jestem w Polsce.
Powiem szczerze, że mnie teraz trochę przeraziłaś… Ja też planuję w przyszłości zamieszkać w Turcji, ale życie w niej przedstawiłaś jako koszmar 😀 Jak do tej pory byłam tam tylko raz i nie mam pojęcia czego się spodziewać. Niby powinnam być neutralna, ale zawsze kiedy czytam zdanie innych osób o mieszkaniu tam, coraz bardziej się boję… Chyba muszę wypróbować mieszkanie w Turcji osobiście, wiem że nie zawsze warto sugerować się opowiadaniami innych, ale i tak to ziarenko niepewności już we mnie siedzi.
ojej, nie chciałam przedstawić Turcji jako piekła i koszmaru naprawdę znam wiele dziewczyn, które świetnie się tam odnajdują, są szczęśliwe i nigdy by nie wróciły do Polski najlepiej zamieszkaj tam na jakiś czas i sama będziesz wiedzieć czy jest Ci tam dobrze czy nie
Nastepny temat proponuje o jakis problemach z naszymi turkami,o zazdrosci,o co sie sprzeczacie. Np.czy to normalne jest : zobaczylam w jego Telefonie ze rozmawial godz.i 40 min ze swoja piekna siostrzenica,on jest tak nia zachwycony.Mowil ze miala problemy.
Myślę, że Polkom niejeden Turek jest w stanie zawrócić w głowie i coś o tym wiem Ja za to z innej strony, nie mam się kogo zapytać, a jestem bardzo ciekawa, otóż 30 czerwca lecę do Turcji, do znajomej Turczynki, dopiero teraz dowiedziałam się, że mój pobyt pokrywa się z Ramadanem. Z racji tego, że jestem dosyć młodą osobą chciałabym się zapytać czy bary, restauracje, kluby są wtedy czynne?
Karolina: To zalezy dokad lecisz. W Stambule i innych duzych miastach oraz miejscowosciach letniskowych nıe bedzıe problemu ze znalezıenıem restauracji czy klubow. Mniejsze miejscowosci to juz troche inna historia, ale nawet w Konyi, ktora jest religijnym pepkiem Turcji natrafilismy na otwarte bary ı klub nocny. Wszedzie natomiast mozesz oczekiwac pysznych ı obfitych kolacji po godz 20tej
W Stambule dużo klubów było czynnych, choć te większe, ze względu na Ramadan były zamknięte, ale Taksim i tak tętnił życiem. W Turcji się zakochałam, w tym roku rozpoczynam studia i zdecydowałam się na filologię turecką
My mieszkamy w Polsce od 4 lat, mój mąż niektóre rzeczy lubi innych nie, co jemu przeszkadza? zawsze mówi że monotonia życia w Polsce… nie wiem o co chodzi…
Choć widze ze jak jesteśmy w Turcji to wkurza go jazda tureckich kierowców, wiem ze się stresuje na drodze, w Polsce jest zrelaksowany jak prowadzi.
Pracuje w amerykańskiej firmie, mówi świetnie po polsku, bo tutaj też studiował.
Ma znajomych wśród Polaków, Szwedów itd. jednego kolegę Turka.
Zauwarzam że w Turcji ma swoich przyjaciół, których chciaby zaprosić do Polski niestety nie chcą nie mogą… nie wiem co przyjechać i go odwiedzić.
Jednak w Polsce nie lubi obracać się w towarzystwie Turków, nie lubi lovelasów, bzykaczy a większość tak właśnie mu sie kojarzy
Cześć
Od kilku miesięcy czytam Twojego bloga. Przepraszam, że tutaj piszę, ale mam kilka pytań dotyczących wyjazdu do Turcji, a nie mam kogo spytać. Mam nadzieję, że pomożesz (pomożecie) mi.
We wrześniu wybieram się na wakacje do Turcji (sama organizuję wakacje, nie przez biuro podróży). Chciałam dowiedzieć się czy macie jakieś sprawdzone ubezpieczenie wyjazdowe? Ja myślałam, żeby ubezpieczyć się w PZU.
Co do kwestii wizy, wiem że można ją już kupić przez internet, a nie trzeba na lotnisku po przyjeździe. Czy wiza jest dostępna od razu po zarejestrowaniu się czy trzeba na nią czekać?
Czy potrzebuję jakiś dokumentów oprócz wizy, paszportu i ubezpieczenia?
Czy macie jakieś inne cenne wskazówki?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, że nie na temat, ale nie mam kogo się zapytać
Hej my mieszkamy w stambule. Próbowaliśmy życia w LOndynie bo tam mój mój maz skończył studia ale jednak po kilku próbach los przywitał nas znów na turecka ziemi. Mysle ze to przeznaczenie. Uważam ze Turcja to nie łatwy kraj dla obcokrajowca i ze żyjąc tutaj należy przymknąć oko na wiele spraw. Jeśli sie to zrobi zycie staje sie łatwiejsze:) mam sentyment do tego miejsca kocham tutejsze jedzenie i klimat. Ale nie wszystko jest tu perfekcyjne jak wszędzie. Jesli ktos miałby z Was ochotę dziewczyny propoponuje spotkanie na kawkę było by miło…:) pozdrawiam Wszystkich Fajny blog na pewno bede tu zaglądała:)
Hej.
Całkiem niedawno natrafiłam na Twojego bloga.. Ja też jestem w związku z Turkiem.
Poznalismy się w Polsce, jak przyjechal na wymiane studencką do mojego miasta, to było niecałe dwa lata temu, i od razu jak sie poznalismy było między nami to cos :). Po tym jak moj M wrocił do Turcji ja zaczelam sie starac o wyjazd tam, do Niego. No i pojechalam. Było fantastycznie, cudownie i w ogóle. Na początku było się ciężko przyzwyczaić do innej kultury, ale po przymknięciu oka na kilka rzeczy było całkiem fajnie. Wróciłam do Polski 3 tygodnie temu. Byłam tam 9 miesięcy i wracałam do Polski z myslą, że w końcu jadę do domu, do Polski, do rodziny. Cieszyłam sie na ten powrot. Jednak po przyjeździe nie byłam jakoś bardzo szczęśliwa, i wciąz nie jestem. Bardzo tęsknię za M i za Turcją. Nie sądziłam, będąc tam pierwsze trzy miesiące, że to powiem, ale tak, tęsknię za Turcją. Nie mogę się odnaleźć tutaj.:/ cały czas myślę co by zrobić żeby tam wrócić, niestety został mi jeszcze jeden rok studiów w PL. Niestety po moim wyjeździe mam słaby kontakt z moim M. Przez jego prace, która zajmuje mu cały dzień, czasami nawet do 1/3 w nocy, nie mamy kontaktu takiego jakbym chciała. M ma utrudniony przyjazd do Polski bo potrzebuje wizę. więc jest ciężko. Nie wiem czy przetrwamy tą odelgłość, mam nadzieję, że tak. Mimo iż się kochamy to jest ciężko. Wiem jednak, ze na chwile obecna nie moge zostawić wszystkiego tutaj i pojechac tam, do Niego. Jeżeli razem z M jakos przetrwamy ten rok to pojadę tam na jakiś czas Może jest to szalony pomysł, ale na prawde podoba mi sie w Turcji.
cieszę się, ze znalazłam Twój blog. na pewno bede na niego zaglądała
witam, ja przygody z Turkiem nie mam ale rozkochalismy sie z moim ukochanym w Istanbule i ich jedzeniu. Czy mogłabyś zdradzić gdzie kupujesz Ayran w Poznaniu ? Z naszych testów najlepiej wypada w Alibabie na Cyryla, ale może masz lepsze żródło ?
pozdrawiam
Turcja przepiękny kraj. Byłam tylko w Istambule 2 lata temu, ale ciągnie mnie teraz żeby wybrać się stopem zobaczyć wschodnią część. Ktoś ma jakieś doświadczenie? Wiecie jak z cenami? Znalazłem tutaj trochę informacji http://cenyw.pl/turcja/ ale nie wiem czy nic się nie zmieniło. Pozdrawiam
Świetnie, że próbujecie w Polsce! Uważam, że każda polsko-turecka para powinna spróbować życia zarówno w Polsce, jak i w Turcji. Zarówno zachwyt Polek związany z przeprowadzką do Polski sprawia, że mam im czasem ochotę powiedzieć, że naprawdę nie mają pojęcia co ich naprawdę czeka, jak i zatwardziały opór Turków przed wyprowadzką z Turcji sprawia, że mam im ochotę powiedzieć to samo, tyle, że w tym pozytywnym znaczeniu. A jak się czuje Twój mąż? Znalazł sobie kolegów? Jak się odnajduje w różnych grupach społecznych?
Aga
May 30, 2014 at 19:21 (11 years ago)My w Polsce wytrzymaliśmy rok i wyjechaliśmy do Anglii… jakoś nie daliśmy rady… ja straciłam w tym czasie pracę, a mój Turek nic nie mógł znaleźć… problemem było też mięso halal… w Turcji jeszcze nie mieszkaliśmy, ale wszystko przed nami 😉
Paula
July 8, 2014 at 17:13 (10 years ago)Aga, jak to się stało, że “po roku wyjechaliście do Anglii” – rozumiem, że już po ślubie i posiadaniu karty stałego pobytu?
Ja aktualnie nie jestem zadowolona z mojego miejsca pobytu, bo czekam na przyjazd mojego Turka na białym koniu do Polski. 😉 Czy coś z tego będzie… się okaże.
zana
May 30, 2014 at 20:22 (11 years ago)😉 mieszkalismy w Londynie, troche w Polsce a teraz maszym rajem na ziemi jest Istanbul…wlasciwie kazde z tych miejsc ma swoje dobre i zle strony, ale przeciez nie wazne gdzie, wazne z kim…pozdrawiam
Turczynka
May 31, 2014 at 00:43 (11 years ago)niby tak, ale jednak chyba nie do końca, przynajmniej dla mnie 😉 ale najważniejsze, że Wam się podoba tam, gdzie mieszkacie
Magda
May 30, 2014 at 20:32 (11 years ago)Ja z moim mieszkamy w Polsce od samego początku (zresztą poznaliśmy się tutaj), nawet nie myślałam zeby zamieszkać w Stambule – nie wiem czemu Jeździmy tam od czasu do czasu na wakacje Dla nas jak na razie jest ok. Zastanawia mnie jedna kwestia – czemu twój H starał się o pozwolenie na pracę tutaj. Po ślubie już to nie jest wymagane. Nawet jak ma kartę czasowego pobytu.
Turczynka
May 31, 2014 at 00:43 (11 years ago)starał się o kartę pobytu, z którą dostał automatycznie pozwolenie na pracę, o to mi chodziło nie każda karta pobytu daje chyba prawo do pracy (ale nie wiem tego na 100%…), np. taka studencka, małżeńska oczywiście daje i nie musiał o nie osobno występować
CorkaDiabla
June 2, 2014 at 14:52 (11 years ago)Mieszkamy obecnie w Sosnowcu.. Niestety.. Chcieliśmy lecieć do mojej mamy dokładnie do UK gdy byłam w ciąży. Problem był i jest w tym, że Erhaniątko nie ma Polskiego obywatelstwa, a wiza by go wyszła ponad 4tyś :/ Mogłam lecieć sama, urodzić tam, a wtedy już za zadaniem państwa byłoby ściągnięcie do angli ojca dziecka, ale ważniejsze dla nas było to, żeby E był przy porodzie, przecinał pępowine i mógł zaraz po urodzeniu trzymać w ramionach swoją córeczkę Jeszcze tylko jakieś 16 miesięcy i się przeniesiemy 😀 W Crewe znajduje się polski sklep (prowadzony przez Turka) więc mi osobiście niczego nie bd brakowało 😉
anielka
June 2, 2014 at 16:44 (11 years ago)Hej, ja w sumie dopiero zaczynam przygodę z moim Turkiem i to w Polsce, a mianowicie przyjeżdża on na studia do Poznania. Ja jestem jeszcze w liceum. Zbyt młodzi by cokolwiek powiedzieć, ale mam nadzieję, że nam się uda Niedawno odkryłam Twojego bloga i bardzo jestem z tego zadowolona, ponieważ nie musze już czytać o związkach Polka- Turek kończących się tragicznie. Dobrze jest znać pary, którym się udało. Jestem pełna nadziei, czytając twoje wpisy. Dziękuję Pozdrawiam
Ingalill
June 5, 2014 at 11:44 (11 years ago)Trochę Wam zazdroszczę, mój M nie chciał się od początku zgodzić na mieszkanie w Polsce był od razu na nie, chociaż nigdy nie był w Polsce zanim mnie nie poznał. Przyleciał ze mną raz i w sumie na kilka dni, ale nie podobało mu się ( a bo zimno, a bo jogurt nie taki, a bo chleb inny). Jest mi trochę przykro z tego powodu, ale nie mam zamiaru go zmuszać do “pokochania Polski” za wszelką cenę. Jestem bardzo neutralnie nastawiona do Turcji, a tym bardziej Cypru Północnego gdzie mieszkamy. Ani nie kocham tu mieszkać, ani nienawidzę (na chwilę obecną) . Brakuje mi wielu rzeczy, które na pewno miałabym w Polsce, albo chociaż gdybyśmy mieszkali w Turcji. Jednak wyprowadzka gdziekolwiek i zaczynanie od tzw. “zera” przeraza mojego męża. Mój mąż jest takim tradycyjnym turkiem jeśli chodzi o kwestie utrzymania rodziny za wszelką cenę – po prostu siedzimy tu, bo ma dobrze i to nawet bardzo płatną pracę i jemu to wystarczy (w Turcji nigdy by tyle nie zarobił, tak mówi). Mówi też, ze nie przeżyłby, gdybym to ja musiała pracować w Polsce i jego utrzymywać, a on siedziałby w domu z dziećmi – mi by to nie przeszkadzało. Dlatego jest jak jest, nie narzekam, bo jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i nie mamy problemów, tylko po prostu tęsknie za kilkoma rzeczami, których tu nigdy mieć nie będę. Mam je przez jedynie moment, gdy jestem w Polsce.
AgataA
June 5, 2014 at 15:41 (11 years ago)Powiem szczerze, że mnie teraz trochę przeraziłaś… Ja też planuję w przyszłości zamieszkać w Turcji, ale życie w niej przedstawiłaś jako koszmar 😀 Jak do tej pory byłam tam tylko raz i nie mam pojęcia czego się spodziewać. Niby powinnam być neutralna, ale zawsze kiedy czytam zdanie innych osób o mieszkaniu tam, coraz bardziej się boję… Chyba muszę wypróbować mieszkanie w Turcji osobiście, wiem że nie zawsze warto sugerować się opowiadaniami innych, ale i tak to ziarenko niepewności już we mnie siedzi.
Turczynka
June 11, 2014 at 00:17 (11 years ago)ojej, nie chciałam przedstawić Turcji jako piekła i koszmaru naprawdę znam wiele dziewczyn, które świetnie się tam odnajdują, są szczęśliwe i nigdy by nie wróciły do Polski najlepiej zamieszkaj tam na jakiś czas i sama będziesz wiedzieć czy jest Ci tam dobrze czy nie
ayse
June 5, 2014 at 23:48 (11 years ago)Nastepny temat proponuje o jakis problemach z naszymi turkami,o zazdrosci,o co sie sprzeczacie. Np.czy to normalne jest : zobaczylam w jego Telefonie ze rozmawial godz.i 40 min ze swoja piekna siostrzenica,on jest tak nia zachwycony.Mowil ze miala problemy.
Kate
June 9, 2014 at 14:48 (11 years ago)Bardzo pomógł mi Twój blog. Teraz mam zdecydowanie mniejsze wątpliwości przed umówieniem się z Turkiem, który ponoć ;p wprost za mną szaleje…
Karolina
June 9, 2014 at 23:40 (11 years ago)Myślę, że Polkom niejeden Turek jest w stanie zawrócić w głowie i coś o tym wiem Ja za to z innej strony, nie mam się kogo zapytać, a jestem bardzo ciekawa, otóż 30 czerwca lecę do Turcji, do znajomej Turczynki, dopiero teraz dowiedziałam się, że mój pobyt pokrywa się z Ramadanem. Z racji tego, że jestem dosyć młodą osobą chciałabym się zapytać czy bary, restauracje, kluby są wtedy czynne?
Ana
June 26, 2014 at 12:03 (11 years ago)Karolina: To zalezy dokad lecisz. W Stambule i innych duzych miastach oraz miejscowosciach letniskowych nıe bedzıe problemu ze znalezıenıem restauracji czy klubow. Mniejsze miejscowosci to juz troche inna historia, ale nawet w Konyi, ktora jest religijnym pepkiem Turcji natrafilismy na otwarte bary ı klub nocny. Wszedzie natomiast mozesz oczekiwac pysznych ı obfitych kolacji po godz 20tej
Karolina
August 9, 2014 at 17:38 (10 years ago)W Stambule dużo klubów było czynnych, choć te większe, ze względu na Ramadan były zamknięte, ale Taksim i tak tętnił życiem. W Turcji się zakochałam, w tym roku rozpoczynam studia i zdecydowałam się na filologię turecką
Marta
June 18, 2014 at 13:25 (11 years ago)My mieszkamy w Polsce od 4 lat, mój mąż niektóre rzeczy lubi innych nie, co jemu przeszkadza? zawsze mówi że monotonia życia w Polsce… nie wiem o co chodzi…
Choć widze ze jak jesteśmy w Turcji to wkurza go jazda tureckich kierowców, wiem ze się stresuje na drodze, w Polsce jest zrelaksowany jak prowadzi.
Pracuje w amerykańskiej firmie, mówi świetnie po polsku, bo tutaj też studiował.
Ma znajomych wśród Polaków, Szwedów itd. jednego kolegę Turka.
Zauwarzam że w Turcji ma swoich przyjaciół, których chciaby zaprosić do Polski niestety nie chcą nie mogą… nie wiem co przyjechać i go odwiedzić.
Jednak w Polsce nie lubi obracać się w towarzystwie Turków, nie lubi lovelasów, bzykaczy a większość tak właśnie mu sie kojarzy
Kaska
June 22, 2014 at 16:37 (11 years ago)Cześć
Od kilku miesięcy czytam Twojego bloga. Przepraszam, że tutaj piszę, ale mam kilka pytań dotyczących wyjazdu do Turcji, a nie mam kogo spytać. Mam nadzieję, że pomożesz (pomożecie) mi.
We wrześniu wybieram się na wakacje do Turcji (sama organizuję wakacje, nie przez biuro podróży). Chciałam dowiedzieć się czy macie jakieś sprawdzone ubezpieczenie wyjazdowe? Ja myślałam, żeby ubezpieczyć się w PZU.
Co do kwestii wizy, wiem że można ją już kupić przez internet, a nie trzeba na lotnisku po przyjeździe. Czy wiza jest dostępna od razu po zarejestrowaniu się czy trzeba na nią czekać?
Czy potrzebuję jakiś dokumentów oprócz wizy, paszportu i ubezpieczenia?
Czy macie jakieś inne cenne wskazówki?
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, że nie na temat, ale nie mam kogo się zapytać
aleyna
July 8, 2014 at 21:21 (10 years ago)Hej my mieszkamy w stambule. Próbowaliśmy życia w LOndynie bo tam mój mój maz skończył studia ale jednak po kilku próbach los przywitał nas znów na turecka ziemi. Mysle ze to przeznaczenie. Uważam ze Turcja to nie łatwy kraj dla obcokrajowca i ze żyjąc tutaj należy przymknąć oko na wiele spraw. Jeśli sie to zrobi zycie staje sie łatwiejsze:) mam sentyment do tego miejsca kocham tutejsze jedzenie i klimat. Ale nie wszystko jest tu perfekcyjne jak wszędzie. Jesli ktos miałby z Was ochotę dziewczyny propoponuje spotkanie na kawkę było by miło…:) pozdrawiam Wszystkich Fajny blog na pewno bede tu zaglądała:)
kamila
July 13, 2014 at 15:42 (10 years ago)Hej.
Całkiem niedawno natrafiłam na Twojego bloga.. Ja też jestem w związku z Turkiem.
Poznalismy się w Polsce, jak przyjechal na wymiane studencką do mojego miasta, to było niecałe dwa lata temu, i od razu jak sie poznalismy było między nami to cos :). Po tym jak moj M wrocił do Turcji ja zaczelam sie starac o wyjazd tam, do Niego. No i pojechalam. Było fantastycznie, cudownie i w ogóle. Na początku było się ciężko przyzwyczaić do innej kultury, ale po przymknięciu oka na kilka rzeczy było całkiem fajnie. Wróciłam do Polski 3 tygodnie temu. Byłam tam 9 miesięcy i wracałam do Polski z myslą, że w końcu jadę do domu, do Polski, do rodziny. Cieszyłam sie na ten powrot. Jednak po przyjeździe nie byłam jakoś bardzo szczęśliwa, i wciąz nie jestem. Bardzo tęsknię za M i za Turcją. Nie sądziłam, będąc tam pierwsze trzy miesiące, że to powiem, ale tak, tęsknię za Turcją. Nie mogę się odnaleźć tutaj.:/ cały czas myślę co by zrobić żeby tam wrócić, niestety został mi jeszcze jeden rok studiów w PL. Niestety po moim wyjeździe mam słaby kontakt z moim M. Przez jego prace, która zajmuje mu cały dzień, czasami nawet do 1/3 w nocy, nie mamy kontaktu takiego jakbym chciała. M ma utrudniony przyjazd do Polski bo potrzebuje wizę. więc jest ciężko. Nie wiem czy przetrwamy tą odelgłość, mam nadzieję, że tak. Mimo iż się kochamy to jest ciężko. Wiem jednak, ze na chwile obecna nie moge zostawić wszystkiego tutaj i pojechac tam, do Niego. Jeżeli razem z M jakos przetrwamy ten rok to pojadę tam na jakiś czas Może jest to szalony pomysł, ale na prawde podoba mi sie w Turcji.
cieszę się, ze znalazłam Twój blog. na pewno bede na niego zaglądała
agnieszka
July 15, 2014 at 18:08 (10 years ago)witam, ja przygody z Turkiem nie mam ale rozkochalismy sie z moim ukochanym w Istanbule i ich jedzeniu. Czy mogłabyś zdradzić gdzie kupujesz Ayran w Poznaniu ? Z naszych testów najlepiej wypada w Alibabie na Cyryla, ale może masz lepsze żródło ?
pozdrawiam
kocham turcje
July 25, 2014 at 15:21 (10 years ago)Turcja przepiękny kraj. Byłam tylko w Istambule 2 lata temu, ale ciągnie mnie teraz żeby wybrać się stopem zobaczyć wschodnią część. Ktoś ma jakieś doświadczenie? Wiecie jak z cenami? Znalazłem tutaj trochę informacji http://cenyw.pl/turcja/ ale nie wiem czy nic się nie zmieniło. Pozdrawiam
Tutku
August 7, 2014 at 20:15 (10 years ago)Świetnie, że próbujecie w Polsce! Uważam, że każda polsko-turecka para powinna spróbować życia zarówno w Polsce, jak i w Turcji. Zarówno zachwyt Polek związany z przeprowadzką do Polski sprawia, że mam im czasem ochotę powiedzieć, że naprawdę nie mają pojęcia co ich naprawdę czeka, jak i zatwardziały opór Turków przed wyprowadzką z Turcji sprawia, że mam im ochotę powiedzieć to samo, tyle, że w tym pozytywnym znaczeniu. A jak się czuje Twój mąż? Znalazł sobie kolegów? Jak się odnajduje w różnych grupach społecznych?