Kwestie religii

komentarze (16) do Kwestie religii

  1. pitu-pitu
    July 19, 2011 at 15:47 (13 years ago)

    Coz… u mnie to wyglada tak ,ze jak byl w Polsce obchodzil ze mna swieta, ba nawet jego rodzina teraz na ost. Boze Narodzenie dzwonila do mnie z zyczeniami ( jak wiadomo Turcy mysla ,ze Wigilia jest 31 grudnia, ale to obrebny temat 😛 ).
    Ale widac coraz wiecej roznic miedzy nami, mnie nikt z mojego rodziny nie przekonywal, znam dobrze Biblie i zauwazylismy jak duzo spraw mamy wspolnych. Nie jestem super wierzaca i tak samo krytykuje pewne sprawy w islamie jak i w chrzescijanstwie. Ale na wielu forach widac ,ze dziewczyny mysla ,ze jak sa z Turkiem to zlapaly Pana Boga za nogi i sa w stanie zrobic wszystko. Ba nie tylko z Turkami moja kolezanka jest z Tunezyjczykiem i mimo tego ,ze chusty na glowach okresla jako ”szmaty” pobiera nauki i chce przejsc na islam dla chlopa.

    Reply
  2. Ingalill
    July 19, 2011 at 17:25 (13 years ago)

    pitu-pitu niezła ta Twoja koleżanka! O_O

    Odnośnie posta:

    Mój mąż, jak i jego rodzina jest wierząca (chyba), ale nie praktykująca. Z tego co wiem do meczetu idą tylko na pogrzeb – jeśli muszą. Mój mąż się w ogóle nie modli, ani razu nie widziałam go takiego, zresztą teściów też. My braliśmy ślub cywilny, czy weźmiemy kościelny nie wiem, mąż co prawda nie ma nic przeciw, ale to mnie nie podoba się postawa kościoła katolickiego odnośnie małżeństw mieszanych i ślubów jednostronnych, więc na razie chyba sama nie “dojrzałam” do takiego ślubu.
    W sprawie kwestii dzieci – na razie nie mamy ich, pewnie przyjdzie się głowić nad tym jak się pojawią, natomiast uzgodniliśmy tyle, że dzieci będą ochrzczone, jeśli trafi się syn, będzie obrzezany – to raczej ze względów higienicznych niż religijnych. Jak będzie dalej to nie wiem.
    Jeśli chodzi o jedzenie wieprzowiny – to nawet jakbym chciała to nie mam tu gdzie kupić, bo jej nie ma po prostu w sklepie. Także jem tylko jak jestem w Polsce, ale też nie zawsze – jakoś nie przepadałam za tym mięsem w ogóle. Oczywiście mój mąż, mówi mi, żeby za dużo jej nie jadła jak jadę do Polski, bo jest ciężkostrawna – tu ma rację, ale oczywiście w Polsce “robię co chcę” więc zawsze kotlecik schabowy jest jak przyjadę 😛

    Mój mąż ani razu nie sugerował mi zmiany wiary ani przed, ani teraz po ślubie, ja również. Ja nie jestem religijna, wierze , ale nie praktykuję. Jak czasami rozmawiamy odnośnie koranu i biblii zauważamy duże podobieństwa.

    Wracając do dzieci, nie wiem czy będą chciały być katolikami, nie ma tu polskich kościołów więc jedynie w PL będą mogły mieć styczność z tą religią – oczywiście ja będę starała się w miarę swoich możliwości ich oswajać z tym, ale nie oszukujmy się, większość życia spędzą tu lub w Turcji więc z siły rzeczy pewnie będą skłonne ku islamowi niż katolicyzmie ze względu na środowisko w jakim się znajdują. Myślę, że gdybyśmy mieszkali w Polsce, dzieci stałyby się kiedyś katolikami…

    Reply
    • mhk
      June 20, 2014 at 18:36 (10 years ago)

      “obrzezany ze wzgledow higienicznych” ? To niestey wierutna bzdura. Mezczyzna jest tak zbudowany nie bez powodu. NIE MA zadnego dowodu na to ze obrzezanie ma dobroczynny wplyw na organizm mezczyzny.

      Reply
  3. katia
    July 23, 2011 at 00:54 (13 years ago)

    Przyznam szczerze, że ja propozycję lub wręcz naciskanie na zmianę religii, potraktowałabym jako zamach na moją wolność, próbę ograniczenia mojej możliwości wyboru. A ponieważ potrzebę wolności i niezależności mam całkiem sporą 😀 takie zdarzenie zapewne dałoby mi mocno do myślenia.
    Decydując się na związek mieszany, miałam pełną świadomość, że mam do czynienia ze zderzeniem dwóch, często podobnych, a jednak bardzo różnych kultur. Ja podchodzę do kultury, przekonań, religii, w których wychowany został mój chłopak z pełnym szacunkiem i tego samego oczekuję w zamian.
    Na szczęście ani mój chłopak, ani jego rodzina nigdy nawet nie napomknęli o zmianie religii, nie komentowali mojego ubioru, tego co jem lub jak to przygotowuje. Akceptują oni wszystkie moje przyzwyczajenia i nie przedkładają tego co tureckie ponad to co polskie. Wszyscy wyznajemy zasadę, że każdy ma prawo mieć własne (czasem może szokujące dla drugiej strony) przyzwyczajenia, co nie znaczy, że jedne są lepsze od drugich, są po prostu inne.

    Reply
  4. Andrzej
    July 25, 2011 at 09:23 (13 years ago)

    Być z Turczynką.
    Oczywiście, że rozmawialiśmy o religii, o wychowaniu dzieci, o ślubie jaki będziemy mieli.
    Staramy się wychowywać dzieci w obu religiach, kulturach.
    Aby miały pojęcie. Nikt nikogo nie namawia do zmiany poglądów.
    Oboje jesteśmy wierzący ale nie praktykujacy, tak samo jest z rodzina żony.
    Ze względu na przenosiny do Istambułu dzieci w przyszłości mogą pójść w stronę Islamu.
    A jak będzie?
    Może jak w tej opowieści, która opowiadam każdemu co pyta o religie dzieci.
    A wiec tak:
    Po skończeniu 18 lat pytamy chłopców jaką religie wybiorą.
    Chrześcijaństwo czy Islam?
    A oni
    – kochani rodzice nie chce być chrześcijaninem.
    – to będziesz muzelmaninem?
    – nie.
    – to kim?
    – będę Żydem.
    Ot i cała prawda o religii.

    Reply
  5. Turczynka
    July 25, 2011 at 10:09 (13 years ago)

    Andrzej, to chyba trafiłeś na jakąś bardzo wyjątkową rodzinę :) ja śledzę sporo blogów muzułmanek z różnych zakątków świata i przeglądam różne strony poświęcone islamowi i o ile przewija się przez nie akceptacja związków muzułmanów z niemuzułmankami (bo wiadomo – “dzieci i tak MUSZĄ być wychowane w islamie”), to już związek taki jak Twój wszędzie spotyka się z jednym zastrzeżeniem – facet musi zmienić religię, bo muzułmanka z niemuzułmaninem? Olmaz :) nie spotkałeś się z czymś takim nigdy? macie zamiar wziąć też ślub religijny, czy tylko cywilny (mówię o Turcji)?

    Reply
  6. Andrzej
    July 25, 2011 at 19:08 (13 years ago)

    Planowaliśmy 3 śluby.
    Cywilny, kościelny i w meczecie.
    Wyszły dwa, zabrakło kościelnego. Dlaczego? Powód finansowy, na myśli mam podróż ze stanów do Polski, organizacja przyjęcia. A ze to były nasze początki w stanach, odlozylismy to na następny rok. I tak zlecialo 8 lat. Fakt, ze znalazłem księdza w moim rodzinnym mieście Bilgoraju, który nie robił problemów (ale nie w mojej parafii…).
    Czy chciałbym misc kościelny ślub ? Powiem szczerze , ze ani mnie to grzeje ani ziembi. Wiem, ze mama moja by chciała. No cóż to jest mój wybór. Ale żona czasami wspomina, ze chciałaby założyć jeszcze raz biała suknie.
    Z Olmaz’em sie nie spotkałem ani razu, czy to będąc w Turcji, czy kiedy tesciowie byli u nas.
    Jeszcze dodam tak, oczywiście ze żona pytała sie swego taty czy ma coś przeciwko wyjściu za mnie czyli chrześcijanina. Odpowiedz była następująca : jak go kochasz i wiesz , ze to ten jedyny to masz moje błogosławieństwo.

    Reply
  7. Melike
    July 29, 2011 at 21:46 (13 years ago)

    Ja na razie sprawdzam, nie wiem czy chcę zmienić religie, chłopak mnie nie namawia, powiedział, że mam sama podjąć tę decyzję, ale nie ukrywa, że wolałby żebym stała się muzułmanka, dla jedności naszej przyszłej rodziny. Nigdy nie byłam bardzo wierzącą chrześcijanką i zawsze czegoś poszukiwałam, więc może przeznaczenie pokazuje, żeby jednak coś zmienić. Jak dla mnie generalnie nie ma aż tak wielu różnic między chrześcijanami a muzułmanami. Zależy też od miejsca zamieszkania, w Turcji łatwiej zmienić religie, natomiast w Polsce trudniej się żyje muzułmanom.
    Dla mnie religia to nie tylko kwestia Boga, ale obyczaje i tradycje.
    Jak powiedziałam wcześniej ja na razie poszukuję, nie przesądzam o niczym;).

    Reply
  8. Magda
    August 22, 2011 at 12:11 (13 years ago)

    Siostra męża wyszła za mąż za chrześcijanina. Jakiegoś bum w rodzinie nie było, informacja została przyjęta spokojnie, choć rodzice się martwią, że ich córka żyje w grzechu. :)

    Reply
  9. Nati
    August 26, 2011 at 21:10 (13 years ago)

    Nasze religie tak naprawde sa bardzo podobne pomijajac szeriat ,ktory wymyslil sobie jakis (…)
    Wszystkie religie mowia o tym by nie zabijac ,byc dobrym itd Zadziwiajace jest to ,ze przewaznie FANATYCY(kazdej religi ),ktorych niecierpie lamia te najprostsze przykazania w imie religii Bzdura!!!
    Bog jest jeden dla wszystkich i mozecie go nawet nazwac “Bogiem pomaranczy” wystarczy byc dobrym czlowiekiem Czemu tak trudno to zrozumiec ??? Jesli sie spotka czlowieka ze zdrowym podejsciem do religii to nie bedzie problemow .Ja takiego muzulmanina spotkalam Moje dziecko bedzie mialo chrzest ,ale w przyszlosci religie wybierze sobie samo zadnego zmuszania do lekcji religii ,chodzenia do kosciola czy meczetu .Jesli mezczyzna do czegos Nas zmusza (obojetnie jakiego wyznania) to juz powinna zapalic Nam sie czerwona lampka ,a wrecz LAMPA:)

    Reply
  10. Amelia
    May 19, 2013 at 21:34 (12 years ago)

    Ja niestety nadal nie wiem. Kochamy się, bardzo. Oboje jesteśmy wierzący. Niestety, pojawia się problem z religią dzieci. Nie mamy problemów z naszymi odmiennościami, szanujemy się wzajemnie, nigdy nie słyszałam słowa prośby o zmianę, widzimy, że religia pomaga nam być lepszymi ludźmi. Jednak sprawa dzieci nie daje mi spokoju. On dobrze wie, że ja chcę wychować dzieci w religii chrześcijańskiej. Ja wiem, że on chce w Islamie. I niestety mamy ogromny problem.. :)

    Reply
  11. Ela
    June 22, 2013 at 18:19 (11 years ago)

    A czy jest ktoś kto brał dwa śluby , w religii katolickiej i religii muzułmańskiej ?

    Reply
  12. Agnieszka
    November 1, 2013 at 13:15 (11 years ago)

    Jako, że dziś Wszystkich Świętych a jutro Dzień Zaduszny nasunęło mi się kilka pytań odnośnie Twoich doświadczeń w tym temacie. Z tego co mi wiadomo w Turcji nie obchodzi się tych świąt. Nie wiele jednak wiem na temat czczenia pamięci zmarłych oraz samej ceremonii pochówku. Byłam w Turcji na jednym z cmentarzy i widziałam że mają takiego samego typu pomniki jak u nas. Słyszałam jednak że nie są chowani w trumnach tylko w białych szatach. Masz może jakieś obserwacje w tym temacie? Chciałam prosić mojego Turka o wyjaśnienie ale to nie jest dobry moment, bo jego kuzyn jest w ciężkim stanie w szpitalu, więc pytania o śmierć i pogrzeb byłyby nie na miejscu.

    Reply
    • Turczynka
      November 1, 2013 at 16:16 (11 years ago)

      tak, w trumnie ciało jest tylko przewożone na cmentarz, nie jest w niej składane do ziemi, zmarłego w nic się nie ubiera, po rytualnym myciu owija się go faktycznie tym białym płótnem i tyle – z tego co wiem na cmentarze chodzi się raczej przy okazji bajramów, często jeżdżąc do rodziny mojego H. widzieliśmy spore grupki osób przy grobach :)

      Reply
  13. Gosia
    May 14, 2014 at 16:06 (11 years ago)

    Widzę że nie temat pierwszej świeżości, ale jednak się wtrące :) w Turcji byłam wyłącznie raz. Za swojego Turka wyszłam po ośmiu miesiącach, gdzie w większości mieliśmy ze sobą kontakt wyłącznie przez telefon. Pomijając opis jak się poznaliśmy i ile to przeszłam załamań psychicznych postaram się opowiedzieć jak to jest u nas z tą religią. Przed wyjazdem moja polska mama uprzedziła mnie żebym obserwowała jak to wygląda u teściów z praktyką islamu. Ku zaskoczeniu, gdy pierwszy raz weszłam do domu przyszłego męża teściowa powitała mnie z otwartymi ramionami i masą buziaków :) przez te 16 dni widziałam ją zaledwie kilka razy w czrnej długiej sukience, chustce i na dywaniku. Po ślubie cywilnym przyszedł czas na ślub kościelny. Mąż mnie oczywiście uprzedził o tym przed wyjazdem, opowiedział mi nawet jak to mniej więcej mniałoby wyglądać. Zacytuję: “przyjdzie taki Pan, pogada pogada i tyle. Nic nie będziesz musiała mówić, robić. Mama załozy ci chustkę ale tylka na kilka minut”. Nie widziałam w tym nic strasznego dopóki nie przyszedł ten czas. Przed wieczornym posiłkiem mąż powiedział mi żebym poszła pod prysznic, dobrze się umyła i potem zawołała jego siostrę. Oczywiście byłam przerażona. Pytam się go. Ugur ale po co, co ma być, nic nie rozumiem. Zbył mnie odpowiedzią że ona mi wszystko pokaże i dokładnie wytłumaczy (ja nie znam tureckiego, ona polskiego ani angielskiego więc kaleczyłam swój niemiecki :D) Mąż wyszedł ze szwagrem po Imam a ja zawołałam siostrę gdy byłam tylko owinięta w ręcznik. Przyszła, kazała mi wejść z powrotem pod prysznic i ściągnąć ręcznik. Byłam w szoku. Pomijając to że musiałam powtarzać jakieś dziwne słowa (zapewne wersety koranu), musiałam się “obmywać” zgodnie z tym co ona mi pokaże (podajrze po 3 razy). Woda była lodowata, byłam przemarznięta. Po całym obrzędzie ubrałam się, turecka mama dała mi chustkę i długą spudnicę. Siostra założyła mi chustkę i przeszliśmy do salonu gdzie czekaliśmy na Imam. Gdy już przyszli najpierw poszedł z mężem do osobnego pokoju, tam długo rozmawiali. Imam był już w salonie a tym razem mąż poszedł pod prysznic. Byłam wściekła gdy go zobaczyłam jednak nie ukazywałam tego. wszyscy się modlili, mieli “złożone ręce” a ja swoje trzymałam na kolanach. Nie chciałam brac w tym udziału jednak teściowa poprosiła mnie bym ułożyła swoje dłonie tak jak oni. Zrobiłam to bardzo niechętnie i mam jej to za złe. W końcu przyszedł mój czas. Nagle się okazało że i ja muszę coś powtarzać. Cicho rzuciłam do męża że jestem bardzo zdenerwowana i zaraz stąd wyjdę. Po całej “akcji” pokazaliśmy imam akt małżeństwa i już po sprawie. Jeżeli chodzi o dzieci. Na szczęście jeszcze ich nie mamy. Chyba nie jestem jeszcze gotowa psychicznie by stawić czoła takiemu wyzwaniu. Mam tu na myśli religię. Mąż oczywiście powiedział że dzieci będą jego wyznania. Nie możemy się z tym pogodzić dlatego powiedziałam że do póki nie dojdziemy do porozumienia dzieci napewno nie będzie. Wieprzowina. Bardzo nie lubi jak ją jem, jednak robię to tylko dla tego żeby nie myślał że jestem mu zupełnie podporządkowana. Totalna masakra. Różnica kultur, religii, częste kłótnie, nieporozumienia, okrutna zazdrość. Byłam tego świadoma od samego początku a jednak brnęłam w to coraz głębiej i głębiej. Dobrze czy źle. To serce, nie głowa dokonuje wyboru. Mam nadzieję że mój upur w końcu zostanie doceniony :)

    Reply
    • mhk
      June 20, 2014 at 19:37 (10 years ago)

      wspolczuje a jednoczesnie podziwiam, u mnie zawsze glowa bierze gore nad sercem :) I uciekam :) Przepraszam ze to mowie ale nie widze zebyscie zyli “dlugo i szczesliwie i mieli duzo dzieci” Za duzo Cie to kosztuje… Znajoma ktora poslubila serba kiedys mi powiedziala ze ‘obawy’ ktore miala przed slubem i posiadaniem dzieci urosly do rangi powaznych problemow po slubie i dzieciach. Powodzenia

      Reply

Leave a reply to Gosia Cancel reply